Od sklepu Dingo otrzymaliśmy do testów Mop Bungee w ramach Top for Dog'a. Jest to szarpak na amortyzatorze z mopem i piłką. Jak sprawdził się przy szczeniących zębach? Czy dał radę mocnym szczękom jamników? Sprawdźcie sami!
Co o zabawce mówi producent??
"Gryzak mop bungee to kolorowa zabawka gryzak – szarpak z piłką. Materiał mop jest bardzo miękki i miły w dotyku. Piłka wytrzymała na gryzienie o przyjemnym zapachu wanilii. Wszystko to umieszczone na amortyzowanej rączce sprawi dużą radość Twojemu pupilowi.
Dzięki pływającej piłce, zabawka unosi się na wodzie!"
Mop jak i rączka są faktycznie bardzo miłe i miękkie w dotyku. Piłka mimo intensywnych zabaw, czy kąpieli w błocie, nadal pachnie wanilią. Zapach jest delikatny przez co nie przeszkadza psu. Sama piłka wychodzi na powierzchnię wody. Reszta idzie pod tafle wody. Bez niej by poszła na dno.
Producent oferuje nam do wyboru cztery kolory mopów - czerwony, zielony, niebieski i pomarańczowy. Do nas trafił pomarańczowy i zielony. Odcienie są bardzo ładne.
Zabawki występują w następujących połączeniach
zielony mop - jaskrawo różowa rączka
pomarańczowy mop - czarna rączka
niebieski i czerwony mop - jaskrawo zielona rączka
Niestety to jaki kolor piłki zostanie doszyty jest losowy. Szkoda, że nie można sobie wybrać.
Długość zabawki to ok 46 cm.
Amortyzator jest bardzo mocny. Psy z małą siłą mają problem by go naciągnąć. Chociaż Oshee jak się wkręci w szarpanie potrafiła go rozciągnąć na maxa.
Szkoda, że piłka przymocowana do szarpaka jest twarda. Cały ciężar leci w jej stronę, co psu też utrudnia zabawę. Dodatkowo Oshee czasem się zrażała do zabawki, ponieważ podczas zabawy piłka podlatuje do góry i lądując uderza o pysk, a jak wspomniałam piłka jest twarda. Przez co szarpakiem z pomarańczowym mopem mniej chce się bawić, bo zdarzało się niestety to głównie przy niej (nie jest to deficyt tego koloru :P )
Mimo, że materiał rączki i "poszewki" na amortyzator jest dla nas miękki i przyjemny, to na psie (szczególnie ostre szczeniaczkowe zęby) jest delikatny. Zdarza się Oshee czasem złapać za miejsce gdzie jest amortyzator, więc w momencie zahaczenia zęba wychodziły włókna materiału.
Przez zamocowaną piłkę, możemy bez problemu daleko rzucić szarpak. Więc możemy jej używać do aportowania. Moje psy uwielbiają jak muszą za czymś lecieć by to dopaść - w końcu dwa to jamniki :D .
Wrażenie ogólne na plus. Bardzo lubię te szarpaki, chodź piłki mogłyby być mniejsze lub lżejsze.
Pozdrawiamy A&M&O!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz