środa, 20 stycznia 2016

Wizyta Hakera

Od 6 stycznia w domu mamy pewnego gościa i zostanie z nami do końca miesiąca. Jest nim Haker, którego wszyscy raczej znają, czyli najlepszy sznaucerowy wymiatacz! 


Jest u mnie, ponieważ mamy pewne plany z agility na styczeń i lipiec. Póki co trenujemy i codziennie się poznajemy. Z treningu zawsze wracamy szczęśliwi i zmęczeni, szczególną uwagę kładę na slalom, ponieważ nigdy ja nie biegała ze slalomem. Mimo moich dużych obaw czy dam radę jest super. Haker wszystko ładnie ogarnia przez co sam mnie uczy. Na treningu dostałam kilka cennych wskazówek i od razu zaczęło nam się biegać lepiej. Ciesze się, że mogę z nim biegać i jednocześnie jest moim nauczycielem.


Chłopaki się od razu dogadali, ale miłością i tak obdarza go nieprzepadająca za innymi pieskami Balbina. Zresztą jak Haker ją rano zobaczy to też jest pełnia szczęścia i zachęcanie z dwóch stron do zabawy.
Obydwaj ćwiczą różne mięśnie na piłkach. Ćwiczymy głównie na donacie, jeżykach i dysku sensorycznym, ale zdarza się też fistaszek, fasolka (jajowata, tamta ma typowy kształt orzecha) czy na zwykłej piłce. Oczywiście o chłopaków trzeba mocno dbać, Mikołaj zdrowotnie, a Haker by miła dobrą kondycje, więc pomykają też na bieżni wodnej.





Zawsze bałam się jak to będzie z dwoma sportowymi pieskami i nawet lepiej mi się pracuje niż na co dzień z jednym Mikołajem, ponieważ (szczególnie Mikołaj) dużo rzeczy podpatrują od siebie, przez co lepiej im wychodzi i bardziej się starają. U Mikołaja uwielbiam tą cechę, że tak dużo się uczy przez samo patrzenie. W czasie wizyty u nas Justyny i Majka "wykradł" m.in. stój, czyli jak idziemy po prostu każe mu się zatrzymać. Na obozie PA zawsze był po Loli (był przy mnie jak ona jeszcze miała swój czas) i Oliwia jak mówiła "patrz co ja mam" Lola zawsze zwracała na nią uwagę i podchodziła bliżej. U Mikołaja po obozie zauważyłam to w czasie montowania filmu, gdzie akurat to było mówione. Wprowadziłam to potem na spacerach/treningach, a pies wie o co chodzi i bardzo lubi tą komendę.

Tworzymy najlepszą tymczasową drużynę! 

Pozdrawiamy A&M& tymczasowo H!


czwartek, 7 stycznia 2016

Feniks [*]

Odszedł tak niespodziewanie 31 grudnia..  Dzień wcześniej bawił się ze mną i Mentosem. Wsuwali marchewkę i jabłko. Gdy wyciągałam go z klatki Mentos piszczał i go trzymał nie pozwalając go wyjąć.. Z dnia na dzień jest coraz bardziej smutny. Mój pierwszy i najlepszy szczurek <3 Mam nadzieje, że bardzo nie cierpiałeś..
Śpij dobrze..