sobota, 11 marca 2017

Pasja - Praktyka - Praca

W dzisiejszym poście chciałam napisać trochę o mojej pasji, jak to się zaczęło, co robię w jej kierunku i jak ją widzę w przyszłości. Oczywiście jak możecie się domyślić tematyka jest Wam znana - psy + fotografia.

Zaczęło się od psów, które były ze mną od zawsze. W późniejszym wieku doszło zainteresowanie fotografią, które ukierunkowało na zdjęcia zwierząt. Zazwyczaj przed moim obiektywem stają psy, chodź inne zwierzęta też się zdarzają ;) .

Tak, to mała ja
Dziś wyglądam nieco inaczej i staje po drugiej stronie aparatu. Trochę, chcę Wam o tym opowiedzieć.

Na początku była to zwykła pasja - spacer z psem i zabranie mojego pierwszego, wymarzonego compactu. Każde zdjęcie z niego wywoływało u mnie efekt "WOOOW", teraz zwykły śmiech. Po długim oczekiwaniu dostałam moją pierwszą lustrzankę, niestety nie mogłam się z nią "zgrać" i została sprzedana. Teraz, od dwóch tygodni, mam wymarzonego Canona. Z sesji na sesję widzę jak duże robię postępy. A skoro tak jest to może mogłyby być jeszcze lepsze? Pewnie!
Już w maju jadę na moje pierwsze warsztaty fotograficzne. Mam nadzieję, że dużo z nich wyniosę i efekty będą jeszcze lepsze. 


Kilka osób mnie chwaliło, że idzie mi coraz lepiej, więc postanowiłam moją realizować w praktyce. W ten sposób zaczęłam jeździć w weekendy o 6 rano na pola pełne sarn, a na 12 do parku na sesje z psami znajomych.
Pomyślałam, że skoro idzie mi to nie najgorzej, warto dołączyć do tego chęć pomocy innym? W ten oto sposób już jedne szczeniaczki do adopcji zaliczyły sesję i będą regularnie przeze mnie i aparat odwiedzane do czasu znalezienia im domów (zapraszam do ich wydarzenia).


Cała majówka, również będzie pod znakiem zdjęć i pomocy, o którą zostałam poproszona przez wolontariusza jednego ze schronisk550 km to dużo? Nie dla mnie! I tym sposobem spędzę łącznie 18 godzin w pociągu :D . A wszystko dla Schroniska dla zwierząt w Zabrzu, gdzie każdy pies i kot będzie miał swoje 5 minut przed aparatem. Będzie to bardzo pracowity i długi weekend, ale za to efektywny. Mam nadzieję, że chociaż w ten sposób pomogę im w znalezieniu nowego domu i liczę na więcej takich akcji w przyszłości.


Postanowiłam zrobić kolaż pokazujący zdjęcia mojego autorstwa na przestrzeni kilku lat. Muszę stwierdzić, że trochę się zmieniło.



Inną moją pasją jest szkolenie psów i nagrywanie o tej tematyce filmików. Zdecydowanie moim ulubionym jest film pokazujący wszystkie 45 sztuczek Mikołaja. Stworzyłam go bardziej na pamiątkę tego co razem osiągnęliśmy, ponieważ, jak większość z Was wie, Miko ze względu na postępujące choroby, musiał zrezygnować z aktywnego życia i przejść na rentę. 


Z każdym kolejnym filmem czuję chęć tworzenia kolejnego i kolejnego. Tylko ile można nagrywać własnego psa? Tak więc zaczęły powstawać filmiki z psami znajomych. Oto jeden z nich:


Mam nadzieję, że już niebawem ukaże się filmik nagrany nowym sprzętem. A co na nim będzie dowiecie się wkrótce :D


*Wpis jest stworzony w ramach konkursu organizowanego przez szkoły TEB Edukacja.*


Pozdrawiamy A&M!!